Dzisiaj podam wam swój sposób na Maseczkę Jogurtową z naturalnych składników na włosy, którą wypróbowałam i jestem zadowolona z efektów jakie uzyskałam.Uważam że naturalne składniki przygotowane wcześniej dostarczają i wnikają w nasze włosy i cerę o wiele lepiej niż zakupione w sklepie maseczki dlatego od czasu do czasu warto zastosować domowe maseczki i zrobić sobie taki jeden dzień dla siebie gdzie zadbamy o swoje włosy i nie tylko.
A wiec jakie składniki będą nam potrzebne;
Pół małego, naturalnego jogurtu
Jedno jajko
Banan
Jedna łyżeczka soku z cytryny
Cztery krople oleju z drzewa herbacianego (opcjonalnie)
Składniki zawarte w Jogurcie pomogą nam oczyścić pory skóry głowy, wspomogą przyrost włosów również zadbają o blask i gładkość naszych włosów ponieważ posiadają składnik bogaty w kwas mlekowy.Na początku przygotowania maseczki miksujemy jogurt naturalny, następnie ubijamy jedno jajko i łączymy oba składniki.Najbardziej odżywcze działanie na włosy ma własnie żółtko jajka, które zadba o elastyczność naszych włosów i będzie je chronić przed zniszczeniem np.przed zimą albo gdy używamy suszarki.
Następnie miksujemy banana nie koniecznie musi być cały ja zużyłam pól, banan wspomoże nam w odbudowaniu naturalnej bariery ochronnej skóry głowy oraz włosów. Jeśli mamy naprawdę suche lub zniszczone włosy możemy do tych wszystkich składników dodać olejku z drzewa herbacianego działa tez bardzo dobrze na włosy przetluszczajace się bardzo często i z tym własnie walczę już od jakiegoś czasu jednak mycie co dzień włosów zajmuje bardzo dużo czasu, a szczególnie przy włosach dłuższych a z nimi jak wiadomo jest więcej roboty niż z włosami krótkimi.Na końcu dodajemy sok z cytryny.
Tak przygotowana maseczkę po umyciu włosów należy trzymać przez ok 15 minut potem dokładnie spłukać.Bardzo polecam tego typu maseczki włosy są odżywione i pełne blasku.Oczywiście po jednym zastosowaniu maseczki nie uzyskamy super efektu ale po paru zastosowaniach włosy są zdrowsze i ładniejsze.
Lubicie
bajki? Ja uwielbiam :) Powiadają, że za stara jestem na bajki, ale i mój tata
lubi je oglądać więc się tym wcale nie przejmuję. Bo przecież w każdym z nas
jest małe dziecko które czasem chce się pośmiać z jakiejś głupoty, a gdzie
najwięcej głupich sytuacji znajdziemy jak nie w kreskówkach? Samo to że spada
na kogoś kowadło i robi placuszka z oczkami i mordką już nas cieszy ;)
Jest kilka
bajek które u mnie są na szczytowej liście, taka moja TOP lista kreskówkowych
bohaterów :)
Na pierwszym
miejscu jest słynny Kaczor Donald. Uwielbiam go, jestem jeszcze tym pokoleniem
które zbierało gazetki z przygodami Kaczora Donalda, gumy z naklejkami Donalda,
ba nawet gumy miały jego podobiznę na opakowaniu. Był szał na Kaczora Donalda,
soki, gumy, zabawki, gadżety w komiksach itp. A jako wielka fanka miałam nawet
koszulkę z napisem Kaczor Donald która wygrałam w konkursie.
A skąd w
ogóle się wziął sam Donald? Jest to bohater który powstał w roku 1934,
stworzony przez Walta
Disneya, a dokładniej przez pracownika tej wytwórni animatora Dick Lundy. Jest
to bardzo pechowa kaczka która ciągle jest bezrobotna bo ze wszystkich firm
gdzie dostanie pracę, zostaje wywalona nawet w ciągu pierwszego dnia. Urodzony
pechowiec, nic nigdy nie idzie po jego myśli, choć zazwyczaj i tak wychodzi
cało ze swoich przygód. Najczęściej furiat który krzyczy, złości się, i rzuca
czymś. Obiektem złości są ludzie, jego siostrzeńcy, współpracownicy, zwierzęta,
a nawet przedmioty typu hydrant, mop (i wiele tu można wymieniać ;) ). Moim
zdaniem jako kaczka powinien pracować na statku jako marynarz, bo nawet nosi
marynarski mundurek, do niego czerwoną muszkę i tylko mu się gdzie majtaski
podziały bo paraduje z gołym kuperkiem :). Początkowy Donald mało przypominał
obecnego, był chudszy, miał większe stopy i dziób. Odgrywał tylko poboczne role
w filmach z Myszką Miki. Kiedy jego postać była coraz sławniejsza Donald zaczął
się zmieniać, przytył, dziób i łapy stały się mniejsze (większa sława i się roztył
biedaczek ;) ) a nawet powstały produkcje gdzie to on był główna postacią.
Mogłabym całymi
dniami wspominać kreskówki z Kaczorem Donaldem i jego przygody, ale trzeba i o
innych bohaterach bajek coś wspomnieć :)
Dodam tylko że
Donald miał swoją dziewczynę Daisy oraz siostrzeńców Hyzia, Zyzia i Dyzia z
którymi często występował. Oni również się zmienili na przestrzeni lat.
Kolejną postacią
która przypadła mi do gustu to Myszka Miki i jego wspaniała partnerka Mimi. To
jest urodzony farciarz, czego nie można powiedzieć o jego psie Pluto który
zawsze ma zatarg z jakimiś zwierzątkami czy to z wiewiórkami czy z kotami. Mimi
zawsze wie jak wyjść z beznadziejnej sytuacji, jak obok niego na Donalda pada
deszcz to Miki ma suche portki (czy wy też zauważyliście że Myszka Miki
paraduje w samych spodenkach? ;) ). Jego przyjaciółmi są Kaczor Donald, Goofy (naprawdę
dziwny typek…) oraz Horacy.
Innymi
godnymi polecenia postaciami z bajek są Timon i Pumba (piesek preclowy i
Guziec) bardzo dziwna para. Timon to zdradliwy mały szczurek który zawsze chce
na łatwiznę zdobyć jedzenie lub wielką fortunę, natomiast Pumba to jego większy
kolega który czasem ma dobre pomysły (zazwyczaj Timon je powtarza i twierdzi ze
to jego pomysł), ale nie da się ukryć że to wielki matołek który ślepo ufa
przyjacielowi. Następną bajka która lubiłam oglądać to Alladyn i jego wierny
Dżin oraz ich wielkie przygody.
W sumie
mogłabym wiele tu bajek wymienić bo znam chyba wszystkie, najbardziej lubię te
zapomniane, które były popularne za mojej szczenięcej ;) przeszłości np. Bambi,
Piekna i Bestia, Chip and Dale, Słonik Dumbo itp.
Bajki nie tylko Disnejowskimi które lubię ja i moje współzałożycielki bloga
to: Krowa i kurczak (czy ktoś kiedyś widział jak wyglądają ich rodzice?),
Jonny, Atomówki, Pingwiny z Madagaskaru, Kubuś Puchatek i tak można w
nieskończoność wymieniać….
A wy jakie
lubicie postacie bajkowe i za co? :) Komentujcie, jesteśmy ciekawe czy
podzielacie nasze wybory :)
Dzisiaj podam wam mój przepis dla tych co lubią dobrze zjeść - na schab pieczony ze śliwkami, przepis dla 4 osób
Schab pieczony - składniki
schab bez kości - 2 kilogramy
przyprawa soczysty kurczak
dowolne zioła
czosnek
margaryna - 3 łyżeczki
śliwki 25 dekagramów
Sposób przygotowania:
Schab myjemy i osuszamy grubym ręcznikiem następnie nacieramy przyprawami soczysty kurczak , zakupionymi dowolnymi ziołami oraz czosnkiem
Na patelni roztapiamy margarynę, śliwki obieramy ze skórki i wykrajamy pestki następnie dzielimy na cztery części
Do woreczka wkładamy schab, wlewamy margarynę oraz dodajemy śliwki.Wszystko szczelnie zamykamy i mieszamy w woreczku.Odstawiamy na 1 godzinę
Po tym czasie schab wstawiamy do nagrzanego piekarnika nastawiamy 170 stopni na około 1,5 godziny i czekamy
Po 90 minutach wyjmujemy schab usuwamy górną cześć folii i pozostawiamy przez ok 10 minut gotowy schab kroimy w plastry ,następnie układamy na półmisku razem z upieczonymi śliwkami, polewamy sosem z woreczka.Podajemy z ziemniakami i dowolna surówką.
W trakcie pieczenia nastąpi rozszczelnienie folii. Jest to zjawisko pożądane
Danie dla cierpliwych i bardzo głodnych Autor:Małgosia
30
października 2014 roku to światowy dzień spódnic. Mało znane obecnie święto ale
jakże radosne dla panów, a szczególnie dla ich oczu ;)
Już zespół
Czarno Czarni śpiewał o kobiecych nogach oraz popularnych miniówkach „chce oglądać
Twoje nogi, nogi, nogi, chcę byś założyła mini, mini, mini….”. Święto bardzo
fajne, akcja też tylko czemu jesienią a nie latem gdy jest cieplutko i możemy założyć
dużo krótsze spódnice? Sama nie wiem, ale mi osobiście jesień i spódnica nie
idą w parze. Wracając do naszych spódnic może zaciekawić was fakt że spódnice były
jednym z ubiorów, który był najwcześniej wynaleziony. Dzikie plemiona robią
sobie „spódniczki” z kawałków skóry, ze słomy, trzciny czy liści i to nie tylko
panie! Panowie też noszą przewiewne spódniczki, szczególnie, gdy u nich
temperatura jest naprawdę wysoka. Nawet w śród cywilizacji możemy doszukać się
zamiłowania mężczyzn do spódniczki. Przykładem są tu Szkoci i ich słynne
spódnice w kratę (chodzą pogłoski, że prawdziwy Szkot pod spódnicą nic nie nosi
;) )
Z czasem
spódnice zmieniały swoje formy. Na początku były to wielkie spódnice, o
kloszowatym kształcie które oznaczały, ze kobieta wywodzi się z bogatej
rodziny, z tak zwanych wyższych sfer. W latach 60 ogromną popularnością
cieszyły się słynne miniówki. Był to szok na rynku modowym, gdyż jak sama nazwa
wskazuje miniówka , minimalnie zakrywała kobiecą bieliznę. Ten okres
szczególnie cieszył mężczyzn. Niestety nic nie trwa wiecznie, w kolejnych
latach kobieca szafę zaczęły wypełniać też coraz bardziej popularne spodnie,
które sama również uwielbiam. Dzięki nim kobieta nie musi uważać na to jak
siedzi czy obawiać się, że jak się schyli lub zawieje wiatr to ukaże się jej
bielizna. I właśnie po to powstał ten dzień by przekonać takie osoby jak ja, że
spódnica dodaje nam wdzięku i może być bardzo wygodną częścią naszej garderoby,
a nawet poprawić wygląd naszej figury.
Obecnie mamy
bardzo dużo typów spódnic zaczynając od miniówek, poprzez bombki, kloszowe,
ołówkowe, z falbankami itd. i kończąc na długich sięgających, aż do ziemi. Skąd
taka różnorodność spódnic? Stad, że mamy różne typy figury i do każdego typu
figury pasuje inny krój spódnicy, który ma na celu albo poszerzyć nam biodra,
albo nas wyszczuplić, podkreślić naszą figurę lub ukryć nasze niedoskonałości.
Jak poznać swój typ figury? Już od kilku lat określono kilka typów figury kobiecego ciała, na podstawie jego wyglądu, o których prawie wszystkie słyszałyśmy. Najpopularniejsze z nich to KOLUMNA, JABŁKO, GRUSZKA, KLEPSYDRA. Zajmiemy się określeniem tych czterech podstawowych typów sylwetek oraz doborem do nich spódnic.
Gruszka - jest to dość popularna sylwetka. Nazwa jej wywodzi się od tego iż kształt kobiecego ciała przypomina ten właśnie owoc. Ramiona są wąskie, natomiast biodra i uda są szersze.
Spódnica dla tego typu sylwetki powinna być w kształcie litery "A" czyli węższa w tali i szersza u dołu, natomiast jej długość powinna sięgać za kolana, dzięki czemu nie będą się nam tak wyróżniać chude nogi. Należy unikać obcisłych spódnic, które podkreślą nasze szerokie uda i biodra, oraz spódnic ze wszelkimi marszczeniami które będą nieładnie się układać na naszej pupie. Jeśli spódnica ma ozdoby np kieszenie bądź inne wystające dodatki powinny one być duże dzięki czemu nie powiększymy optycznie pupy.
Kolumna -to typ sylwetki w której szerokie ramiona są równe z szerokimi biodrami, natomiast pupa jest płaska. Najlepszymi spódnicami będą spódnice w kształcie litery "A" sięgające do kolan. Innym typem spódnicy która zaokrągli nam pupę będą tak zwane bombki. Natomiast należy unikać miniówek.
Jabłko - typ figury za która nie przepadamy ze względu na duży brzuch. Cecha charakterystyczną są duże piersi oraz ten nieszczęsny duży brzuszek.
Przy tym typie figury dobrze jest podkreślić szczupłe nogi, czyli wybieramy krótkie spódniczki, lecz nie obcisłe! Najlepiej by spódniczka miała zapięcie na boku. Należy unikać kokard, ściągaczy (spódnic na gumkę) w okolicy brzucha, gdyż nam go optycznie powiększą.
Klepsydra -Jest to figura, którą większość z nas chała by posiadać. Rozbudowane ramiona oraz klatka piersiowa, seksowne wcięcie w talii i rozbudowana pupa. Kształtem przypomina idealną klepsydrę.
Kobiety z tym typem sylwetki powinny podkreślać swój atut czyli piękną, zaokrągloną pupę. Osiągną to za pomocą spódnicy ołówkowej.
A więc kochane! Nośmy tego dnia (i nie tylko) spódnice, by nasi mężczyźni mieli też trochę radości z tego wspaniałego wynalazku, a na odwagę nućmy sobie pod nosem "pokaż swoje nogi, nogi, nogi, nogi, chcę byś założyła mini, mini, mini, min... lalala"