Przedstawię wam moją historie z tego typu włosami tzn doczepianymi metoda clip in.A wiec zaczęło się od tego że postanowiłam zapuścić swoje włosy i zapragnęłam mieć je jak najdłuższe co wcześniej było w ogóle wykluczone , chodziłam regularnie do fryzjera i je obcinałam ponieważ od małego rosły mi cały czas cienkie i wypadały wiec uznałam że nie warto się z nimi męczyć pamiętam swój pierwszy obcięty warkocz.jeszcze gdzieś leży w szafie.
Ale po stosowaniu regularnym różnego rodzaju szamponów, odżywek,masek itp zauważyłam poprawę wiec zaczęłam je znowu zapuszczać no i oczywiście trzeba było coś w kocu zmienić jak to my kobiety od czasu do czasu musimy to zrobić:).Z początku byłam zachwycona włosy rosły mi w zabójczym tępię nawet moja fryzjera była zdziwiona i za każdym razem gdy do niej przychodziłam nie mogła się nadziwić jakim cudem one tak szybko rosną, ja sama tez byłam tym zachwycona.
Po paru miesiącach włosy przestały rosnąć.No i się zaczęło kombinowanie. Zazdrościłam tym dziewczynom które miały włosy do pasa ale cóż mi pozostało tylko czekać.
Pewnego dnia koleżanka zaczęła mi mówić o włosach doczepianych tzn dopinki można było je zamówić i przez internet i zakupić w sklepie z włosami. Postanowiłam że zakupie sobie takie włosy i je wypróbuje nie chciałam żadnych sztucznych no i żeby tez tak szybko się nie zniszczyły wiec postawiłam na włosy naturalne indyjskie.W sklepie z włosami pani sprzedawczyni doradziła nam w wyborze, takie włosy trzeba było dobrać kolorystycznie do swoich naturalnych żeby się nie odróżniały i dopasować jaka chcemy długość tych włosów.
Pamiętam zakupiłam jeden zestaw co z czasem już nie wystarczało mi chciałam mieć ich więcej na głowie.
Efekt był super sama byłam zachwycona włosy pasowały do moich kolorem i trzymały się. Może nie nosiłam ich na co dzień ale jak szlam na imprezę czy na randek albo jakieś spotkanie rodzinne to je nakładałam, wszyscy się pytali jakim cudem tak szybko mi włosy urosły ja jednak nie zdradzałam tego sekretu że mam doczepione:) robiłam z nimi wszystko prostowałam, nakręcałam loki, myłam je tak jak by to były moje naturalne dużym plusem było to że się tak szybko nie zniszczyły wiec nie żałowałam tej kwoty która wydalam na te włosy. Trzymały się z dwa lata wiec jak dla mnie to spory okres czasu. Moje włosy już trochę urosły ale Myślę żeby znowu je zakupić. Naprawdę polecam wszystkim dziewczynom które chcą mieć dłuższe lub grubsze włosy bo można zakupić takich zestawów np dwa. A w niektórych sklepach z włosami można je nawet przymierzyć jeśli mamy takie życzenie.
Autor: Małgosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz